Skoro czytacie ten artykuł to znaczy, że podjęliście już decyzję. Na
Waszej imprezie lepiej od kapeli weselnej, sprawdzi się jednak DJ. Jakimś cudem
udało Wam się przekonać do tego pomysłu resztę rodziny i teraz trochę się
boicie czy osoba, którą wybierzecie sprosta powierzonemu jej zadaniu. W końcu,
to Wasze wesele i ma być najlepsze na świecie, a przynajmniej ma się
mieścić w pierwszej dziesiątce najlepszych wesel, jakie kiedykolwiek
zorganizowano!
Potrzebny Wam
dobry DJ, tylko jak go wybrać?
Znam wielu
sławnych didżejów, jak Tiesto, czy Dawid
Guetta … niestety nie osobiście. Ale czy
kogoś takiego właśnie szukacie? To może DJ Adamus z Polski, bo jest
trochę tańszy? Chyba jednak nie o taką osobę Wam chodzi. Wyobraźcie sobie swoją
babcię podczas przyjęcia weselnego, na którym gra Swedish
House Mafia. Mogłaby przecież pomylić kroki w tańcu. To
niedopuszczalne!
Idąc dalej tym
tropem, Waszej imprezy nie „rozkręci” także DJ z pobliskiej dyskoteki,
czy nawet świetnie szurający winylem ziomek z hiphopowego squadu. ;P
Co teraz? Oczywiście najlepiej od razu zadzwonić do mnie, ale gdybym nie
odbierał, albo miał już zajęty termin, podpowiem Wam, kogo powinniście
szukać.
Poszukiwany, to osobnik, który będzie posiadał nieliche doświadczenie
w prowadzeniu imprez, na których rozpiętość wiekowa gości waha się od 6 do
100 lat. Nie powinien być w związku z tym ani za stary, bo nie ogarnie
nowych trendów w muzyce, ani za młody, bo młodzież zanim dorośnie robi
różne głupie rzeczy. Kiedy na sali balowej bawią się trzy, a może i cztery
pokolenia, dobór repertuaru staje się prawdziwym wyzwaniem. Dobry
DJ na wesele będzie starał się unikać muzycznych skrajności (Horrorcore, Metal symfoniczny, Speed
garaże). Postara się o taneczne rytmy i znane melodie, które porwą Waszych
gości, bez względu na wiek. Czasem rozbawi jakimś fajnym,
kiczowatym przebojem sprzed lat, a czasem zaskoczy umiejętnością
zawodowego miksowania.
Powszechnie sądzi się, że osoba prowadząca przyjęcia weselne, to taki
trochę wodzirej w stylu postaci odgrywanej przez Jerzego Stuhra. Od
nakręcenia słynnego filmu minęło już jednak prawie 40 lat i trochę się na
imprezach pozmieniało. Nie chodzi tylko o nowocześniejsze konsole i
mocniejsze zestawy nagłaśniające, ale przede wszystkim o gości. Dziś mało kto życzyłby sobie na balu faceta, krzyczącego w
niebogłosy „rączki w górę i klaszczemy!” Wodzireja w dziwnym surducie,
wydającego polecenia gościom. Do wyjścia na parkiet powinna zachęcić ich przede
wszystkim świetnie dobrana muzyka oraz taktowne prowadzenie. Wasz DJ powinien
oczywiście potrafić zorganizować nie jedną fajną,
weselną zabawę, niezbędną choćby w trakcie oczepin, to wszystko jednak ze
smakiem i dobrym gustem. Przekładanie jajek między nogawkami odpada! Chyba, że
ktoś bardzo lubi takie emocje? ;)
Według mnie DJ nie powinien też traktować Waszego przyjęcia weselnego,
tylko jak miejsca pracy. Oczywiście spoczywają na nim obowiązki, musi być
punktualny i tak dalej, ale jeśli nie będzie się bawił razem z Wami,
choćby z za konsoli, to nie porwie nikogo. Chyba nie ma nic gorszego, niż
smutny DJ na weselu.
Ostatnio przeczytałem, że „Dobry muzyk nie martwi się wcale, gdy zapomni
instrumentu, gra na futerale.” Było by jednak miło, gdyby wasz prezenter
posiadał ze sobą profesjonalny sprzęt nagłaśniający i światła estradowe.
Dodatkowo nowoczesną konsolę, chyba najlepiej firmy Pionier, która jest jedną z
czołowych w tej branży. Taki sprzęt jest gwarancją zabawy bez przerw
technicznych i awarii. Nie zawiesi się jak laptop podczas pierwszego tańca. (Sic!)
Czas na jakąś pointę, ponieważ artykuł już dawno przekroczył 3000 znaków ;)
Ważne by DJ na
Wasze wesele był zabawny, ale nie śmieszny. Inteligentny, ale nie przemądrzały.
Musi sobie poradzić z prowadzeniem przyjęcia weselnego z klasą, bez gaf
i potknięć. W końcu jak mówi stare świętokrzyskie przysłowie, nawet „God is a DJ”.
DJ Quadraphonic (Łukasz
Gruszczyński) DISKOROLKA
http://djkielce.pl
|